niedziela, 20 listopada 2011

3. Prawo Jazdy I CZĘŚĆ

PRAWO JAZDY
I CZĘŚĆ

- ŚNIADANIE SPIOCHU
KURWA, CO JEST????? KTO DO CHOLERY OŚMIELA BUDZIĆ MNIE TAK WCZEŚNIE W WAKACJE – Z trudem powstrzymałam się od tego żeby moja mama usłyszała to zdanie, ale i tak moja kochana rodzicielka musiała sobie troszkę poczekać, bo zanim zwlekłam się z łóżka i coś na siebie włożyłam minęło dobre 30 minut.
Kiedy zeszłam jak zwykle coś sobie tam sama do siebie mówiła a ja jak zwykle udawałam, że jej słucham.
- Mamo, mogę zrobić prawo jazdy??
Długo zastanawiała się nad odpowiedzią, po pierwsze chyba nie spodziewała się, że w ogóle raczę się odezwać, a po drugie była cięta na ten temat.      
-Dobrze ale na samochód musisz sobie sama zarobić
Zamurowało mnie nie widziałam  dlaczego nagle zmieniła zdanie, ale byłam tak szczęśliwa, że nie zastanawiałam się nad tym, ucałowałam ją mocno, podziękowałam  i pobiegłam do pokoju szukać jakiś szkółek w których mogłabym pozdawać egzaminy.
Nie zajęło mi to dużo czasu. Okazało się, że w Stanach jest znacznie więcej takich miejsc niż w Polsce, więc już od dziś zabrałam się do roboty.
Nigdy nie byłam typem kujona, ale prawko to jedyna rzecz na której najbardziej mi zależało od czasu mojego życia w USA...  NIE to była jedyna rzecz na której kiedykolwiek mi zależało, przecież  w sumie z punktu widzenia normalnej dziewczyny ja nie miałam dla kogo ani po co istnieć, ani chłopaka, najlepszej przyjaciółki (co do chłopaka to na pewno nie znajdę go w Stanach bo amerykanom tylko jedno w głowie). Szczerze mówiąc zawsze mam obawę o przyszłość (nie myślcie, że ja niczego się nie boję) a co zrobisz Roni 70 na karku a ty do końca swojego marnego żywota będziesz grzać miejsce innym staruszkom??? _________Czasami bawię się w SokratesaJ

1 komentarz: